Friday, 15 July 2011

UWAGA wyjaśnienie!

  • Jeżeli nie piszę w swoich przepisach o dodaniu soli, pieprzu i czego tam jeszcze używa się "do smaku", to nie dlatego, że tego nie używam, tylko dlatego, że uważam za zbyt oczywiste by o tym pisać.
  • Staram się gotować zdrowo, z naturalnych produktów, ale nie należę do żadnych świrów zdrowego odżywiania i ekologicznych upraw. W moich potrawach można znaleźć sporo śmietany, boczku i innych tłustych a pysznych dodatków, a że z natury nie lubię się przepracowywać, wybieram raczej duże ładne marcheweczki niż te skarlałe z pól ekologicznych. Sorry ;-p
  • Gromadzę i używam mnóstwo przypraw, zajmują mi całą dużą szufladę w kuchni - od podstawowych bazylii i rozmarynu po mielony galangal i mirin. Kupuję je w normalnych dyskontach sieciowych, w sklepach branżowych typu "Kuchnie świata", a czasem przywożę z podróży. 
  • W znaczącej większości moich dań znajduje się znaczna ilość ostrych przypraw - pieprzu naturalnego, chilli, papryczek piri-piri czy jalapeno. To bardzo indywidualna kwestia jak bardzo pikantne potrawy chcemy spożywać, więc również nie piszę o tym w treści moich przepisów. 
  • Tak - używam mrożonek, gotowych przetworów, puszkowanych produktów, ale NIE NIE NIE !! - nie używam sosów z proszku, gotowych dań instant albo słoiczków z pulpetami bądź innym niewiadomoczym, o czym wiadomo, że na pewno zawiera pół tablicy Mendelejewa i cały zestaw konserwantów i ulepszaczy. Reklamom telewizyjnym na ten temat też mówię stanowcze - veto!
  • Czasem zmieniam swoje przepisy. Nie dlatego, że mam takie widzimisie tylko dlatego, że odkryłam coś, co danemu przepisowi pomaga osiągnąć perfekcję lub tylko dążyć do doskonałości. 

No comments:

Post a Comment