Saturday, 10 March 2012

Dorada z rozmarynem

W sklepie obok znalazłam piękne świeżutkie dorady. Bardzo lubię świeże ryby - takie które nie widziały zamrażarki smakują o niebo lepiej niż mrożone.
Dorada to niewielka rybka, ale ma spore, łatwe do wyjęcia ości i dużo pysznego białego mięsa. Jest świetna do pieczenia w całości.


Składniki dla 2 osób:
2 średniej wielkości dorady 
6 plastrów cytryny
oliwa z oliwek i olej z orzechów laskowych
rozmaryn, sól, pieprz, ziarenka smaku

Przygotowanie:
Dorady dekapitował mój mąż, on też pozbawił je wnętrzności i łusek (są takie czynności kuchenne, które wzbudzają we mnie niechęć do całego dania...) 
Wyczyszczone tuszki oprószyć solą i pieprzem i włożyć do wysmarowanej oliwa formy żaroodpornej. Położyć po 2 plasterki cytryny na każdej tuszce i po jednym wewnątrz, Posypać wszystko rozmarynem i polać z wierzchu odrobiną oleju z orzechów laskowych. Zostawić na ok. 2-3 godziny w lodówce, żeby mięso przeszło smakiem cytrynowo-rozmarynowym. 
Całość piec w temp. 180 stopni przez ok. 35-40 min początkowo pod przykryciem a w końcowej fazie pieczenia (5 min) bez pokrywki, żeby się wszystko apetycznie zrumieniło. 

No comments:

Post a Comment