Zima za oknem. Mróz. Trzeba by coś samkowitego zjeść. Ciepłego i sycącego. No i mam - spaghetti alla carbonara. Akurat upolowałam w sklepie piękny, chudziutki wędzony boczek :)
Składniki:
ok. 30 dkg. wędzonego boczku
1 op. makaronu spaghetti (ja używam pełnoziarnistego)
1 duże op. śmietany 18%
3 jajka
1 mała cebula
3 ząbki czosnku
pieprz, gałka muszkatołowa, natka pietruszki
Przygotowanie:
Boczek pokroić w słupki i usmażyć na suchej patelni (najlepiej wysokiej i dużej, bo później do tej samej patelni będziemy dokładać duuuużo składników). Kiedy boczek będzie złocisty i chrupki, zdjąć go z patelni i w tłuszczu, który się wytopił usmażyć drobno posiekaną cebulkę oraz czosnek.
W miseczce wymieszać śmietanę, 3 żółtka i przyprawy (pieprz, gałka muszkatołowa, pietruszka). Śmietanę wlać na patelnię z usmażoną cebulką, dodać połowę usmażonego boczku. Mieszając, doprowadzić do zawrzenia masy śmietanowej. Zdjąć z ognia, dosypać parmezan starty na drobnych oczkach tarki i dokładnie zamieszać. Do masy dodać ugotowany makaron i wymieszać wszystko jeszcze na patelni.
Na talerzach posypać danie chrupiącym boczkiem.
Carbonara to najprostsze i najszybsze danie jakie znam (hehehe), jedyne czego wymaga to dobre zgranie momentu ugotowania makaronu z przygotowaniem sosu. Odgrzewana carbonara jest beee.

No comments:
Post a Comment